Zapach frezji
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/tak-po-znajomosci-55 1950
Późny wieczór, znów rozliczam dzień
miniony,
a brat - księżyc pośród marzeń pył mi
kładzie.
Tańczę z wierszem, Pan na rzęsach, on
zdziwiony,
skąd, u licha, zapach frezji w listopadzie
?
Siostry - gwiazdy lśnią imieniem jak
szmaragdy,
tajemniczo wyklaskując pieśń miłosną.
Stary zegar czas zatrzymał wtedy nagle,
gdy wiatr - kumpel Pańskim listem stuknął w
okno.
Świat zróżowiał wróżąc duszy
zamieszanie,
Pan wybaczy, tak już bywa z poetkami.
W odpowiedzi obiecuję, drogi Panie,
że to wszystko, co najlepsze, wciąż przed
nami.
Nie mogłam nie odpisać...
Komentarze (59)
Witaj Dorotko:)
Jak miło znów móc czytać Twoje wiersze.No a już o
"panu" cudeńka:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj
Zauroczyłaś mnie Poetko swoim pięknym romantycznym
tekstem wiersza.
Najszczersze gratulacje Ando.
Pięknie i oczywiście, że nie mogłaś, bo jak to by
wyglądało? Już u mnie byś podpadła, za niedotrzymanie
kroku na ślicznej lirycznej ścieżce, a tak - dalej
kibicuję tej wymianie strofkami - kto piękniej, kto
bardziej, kto śmielej
i oczywiście oklaskuję oboje z Państwa z zachwytem.
Wróciłaś z pięknym wierszem Dorotko.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie dziękuję wszystkim za wgląd, za ciepłe słowo i
podobaśkę.
Pozdrawiam serdecznie po dłuższej nieobecności :)
Jak Ty pieknie potrafisz pisac, pozdrawiam:)
Dzisiejsi ogrodnicy potrafią zdziałać cuda. Frezje w
listopadzie? - Czemu nie? Niedawno byłem w lesie.
Grzybów nie znalazłem, ale za to wróciłem do domu z
(tylko jedną) kwitnącą konwalią. Bez żadnego
"wspomagania" zakwitła po raz drugi w tym roku...
Uroczy wiersz...pozdrawiam serdecznie.
Piękny jest świat w tym wierszu :)
przepiękna liryka :-)
pozdrawiam
Piękny wiersz, z zapachem frezji, no i ta obiecująca
puenta...:)
Pozdrawiam serdecznie, Dorotko :)
Super że wróciłaś Dorotko.
Wiedziałam ze tak bedzie.
Pięknym romantycznym wierszem zauroczyłaś jak zawsze.
Pozdrawiam serdecznie.
Taka obietnica potrafi rozbudzić wyobraźnię i rozgrzać
serce.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
Przeurocze:))). Pozdrawiam
Ando, jak miło, że wróciłaś:)zapachniało frezjami w
listopadzie i zrobiło się cudownie miło, chciałabym
móc znów cię czytać...
pozdrawiam serdecznie uśmiechami