Zapach nocy....
Zebrałam na łące
zapach letniej nocy,
zaklęty w kroplach rosy,
chłodny i uroczy....
Zmyję z siebie teraz
ostatnie snu drżenie,
świeżością nasycę
poranne marzenie....
I wrócę do Ciebie
w ten zapach ubrana,
byś mi znów pokazał
jak jestem kochana....
Znikam na jakiś czas, bardzo żałuje ,że nie bedę miała mozliwości Was czytać. Jeśli mozecie to trzymajcie za mnie kciuki.
autor
yolkaw
Dodano: 2006-07-10 00:25:29
Ten wiersz przeczytano 696 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.