Zapach pomarańczy
Nie zapomnę twoich oczu,
długich rzęs, jak lot łabędzia,
ust czerwonych, ciepłych spojrzeń
i słów, które tak pamiętam,
twej postaci w świetle słońca,
i motyli tuż nade mną.
Nie zapomnę ciebie, matko,
nigdy, to już wiem na pewno.
Jeszcze było tyle marzeń,
które noc mi odebrała.
Tylko zapach pomarańczy
krąży w białych korytarzach.
Szarobure dni, jak wrony,
co przysiadły na kamieniu.
Puste serce, w pustym domu,
życie biegnie, nie ma celu.
Nie została nić pajęcza,
ani jeden obraz wokół,
lecz na zawsze zapamiętam
łzę ostatnią z twoich oczu.
Komentarze (99)
Wzruszający, piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Wszystkiego...Naj, w Nowym Roku.
Dużo uśmiechniętych dni :)
Mama, Mamuś, Mamunia - najpiękniejsze słowa.
Wiersz cudny.
Pozdrawiam, Miś :)
Ech...
Wzruszyłeś,łzy same płyną.Piękny
wiersz.Pomilczę.Pozdrawiam.
Smutne - ostatnia łza matki
nigdy z oczu nie ustąpi,
tak to prawda, taki obraz trwa do końca człeczych dni.
Wzruszyłeś...
Miłego wieczoru.
ta pierwsza... czytam i czytam ;-)=
gdy jest obok milkniemy gdy zabraknie lecą za nimi
słowa...
piękny wzruszający chwyta za serce -został smutek i
wspomnienia :-(
pozdrawiam serdecznie:-)
Śliczny wiersz, bardzo mi się podoba, pozdrawiam.
Zapewne masz rację, Olu. Jeszcze raz dziękuję. :)
Dziękuję także wszystkim czytającym. Pozdrawiam
Widzisz słonko tu nie masz racji lepiej mieć jakiś
obraz zachowany w sercu, z którym jest lżej iść przez
życie. Areczku,to ja Tobie dziękuję…
Pięknie wzruszasz. Mama tam w górze uśmiecha się
czule.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękny, wzruszający wiersz, Arku.
Chwyta za serducho, że ach!
Pozdrowienia serdeczne.
Wzruszyłeś.