Zapachy ziemi
zapachem ziemi świeżo skopanej
zapachem wspomnień ukrytm w kącie
jest dla mnie miejsce to ukochane
tutaj się spełnia każde zaklęcie
łza po policzku się potoczyła
tak ciężko wracać , gdy Was już nie ma
mgielna zasłona , jakże niemiła
otula pamięć , szepcząc- zaduma-
wracam w to miejsce, bo ukochałam
rozległe pola, łąki zielone
w szczęściu tu żyłam ,gdy byłam mała
wioska kochana, szumne topole
wróble ćwierkają cicho , cichutko
gołąb zagruchał, gdzieś za kominem
jabłonka stara, przycięta krótko
dziś przypomina mi jarzębinę
pień wybielony straszy starością
lecz pod owocem trzeszczą konary
patrzę i patrzę z wielką miłością
drzewa dzieciństwa,nocne koszmary
wierzba przy płocie splotła warkocze
w zielenie strojna leszczyna wielka
serce me wali, wali , stukocze
bo jak wąż w serce wpełza rozterka
niby ta sama wieś ,jak przed laty
pękły przyjaźnie szkolne, szalone
myśli wciąż drążą umysł skrzydlaty
chociaż już słabe i spowolnione
09.10.2008
Komentarze (7)
Piękny wiersz pisany wspomnieniem.
Śliczny, sentymentalny wiersz o rodzinnych stronach.
To co tak miłe sercu, zawsze tkwi w pamięci i wracamy
tam powspominać a jeśli nie możemy myśli nasze biegną
bezwolnie same.
pięknie malowany słowem obraz wsi i przemijania. Tak
nawiasem mówiąc to trzeba być na wsi częściej aby to
przemijanie tak nie bolało
W piękną szatę poezji przyodziałas dzisiaj swoje
wspomnienia z lat dziecinnych, powiało nostalgią,
gratuluję dobrych rymów i trzymanego rytmu.
Bardzo wzruszający i refleksyjny wiersz ...Piękny w
swojej prostocie.
Szczęśliwa jesteś , że możesz odwiedzić krainę swego
dzieciństwa.Pięknie to opisałaś!
Bardzo ładny i ciekawy wiersz+