Zapiski z martwego domu
Moje serce martwy dom,
wydeptane trupami ulice.
Wiatr zimny wiejący w twarz,
jasne od lamp kaplice
Zapisałam w nim twe imie
i nazwisko zamarło pod lodem zamrożone
a ja wygladm przez okno martwe, uśpione
Jakie to jest życie, martwy dom
obdrapane ściany
tylko ty pachniesz wolnością
leczysz w mym sercu rany
Drzwi zamkniętę są n aklucz
ty go trzymasz, nie walczysz z radością
Czy ożywisz martwy dom mego serca
swoją czystą niewinną miłością.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.