Zapomniałam
... bardzo lubię zapominać!
szczęśliwcom wmawiać
że potrafią latać
nieszczęśliwcom obiecać ukojenie
wolę prócz wątłego światła
gwiazd
leżeć w makach
pić jakiś koktajl
nie mówić
niczego
mieć zaczytane szeroko
oczy i pióro
uwięzione cztery metry przed
puentą
© 26 lipca 2013 r.
autor
Ossa77
Dodano: 2018-04-04 23:05:46
Ten wiersz przeczytano 1454 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (41)
@ niezgodna, wszystko zależy od kontekstu...
pozdrawiam ☀️
Ups, poniższy post jest do ciebie skierowany Wiktorze!
☀️
Koktajle — temat rzeka, są koktajle klasyczne, słynne
od wielu, wielu lat jak wstrząśnięte, niemieszane
Martini Jamesa Bonda, czy też Mojito, Margarita,
Daiquiri, Sex on the Beach albo słodki Pina Colada,
ostry Kamikaze, światowy Cosmopolitan, czy latem
Tequila Sunrise, chłodzący Long Island Ice Tea,
nakręcający Black Russian i Wściekły Pies,
trójwarstwowy shot B-52,
Lub klasyki takie jak Cuba Libre i Bloody Mary — ach
jest ich bez liku, a barmani/barmanki to bardzo
kreatywne dusze... dla ekspresji i dla wielorodności
właśnie jakiś z nich, żaden konkretny... pozdrawiam.☀️
Ciekawy, refleksyjny wiersz, pozdrawia :)
...często to słowo, budzi w ludziach uczucie
gniewu...a przecież niesie ze sobą tyle
pozytywu...trudno sobie wyobrazić, że pamiętamy dużo
więcej niż chcemy, a szczególnie w kwestii bólu
dobry przekaz; pozdrawiam Stefi:))
Jest świetny! - przeczytalem z moimi blędami słownymi
i początkowo pochopnie z niezrozumieniem.
Wreszcie udało mi się odczytać jak sądzę zgodnie z
Twoją linią wiersza. Teraz i dla mnie może być ok.!
OSSO! w moim odczuwaniu - przepraszam za upirdliwość -
wlaśnie samo "koktail" wpisuje w siebie rożne mozśći,
a slowo "jakiś" dal mnie nie zawiera :bylejakości ,
czy lekkiej pogardy, o ktorą może ci rozchodziło, to
jest słowo bez osobistego odniesienia Twojej Osoby.
Możę - jeśli dobrze Cie zrozymialem - wlaśnie wprost
"bylejaki" lub- założmy "jakiś - agrestowy(np.) -
koktail" lub- bardziej ukryte "TEN koktail". Ze jestem
Bolkiem Mądrzyckim - to wiem, dlatego wybacz moje
grzebalstwo w wierszu.
Pozdrawiam:)
Wiktorze, cieszy, że ukontentował w części ten nienowy
już biały... z bylejakości w jakości nie zrezygnuję,
bo podkreśla mi, że bohaterka nie preferuje specjalnie
któregoś z koktajli — lubi wiele z nich sobie sączyć —
taki jest zamiar względem ekspresji... Pozdrawiam☀️.
Niezwykle podoba mi się ten bialas. Wchodzi w pamięc
do głębi, mimo ze widzę w nim "mankamenciki" bardzej
natury technicznej niż poetyckiej. Może - lepszego
(łatwiejszego) odbioru - przydałby wolny werset po
trzeciej linijce wiersza, może zrezygnować ze slowa
"jakiś" przed koktailem... Osobiście - przyznam, ze
lubię koktaile - spożywać. Cudowna jest puenta z
cudowną erotyką wyłązącą z ukrycia - cztery metry z
pod niej.
Pozdrawiam sedecznie:)
Złe zapominać, dobre pamiętać, gdyby się tak dało...
Bardzo osobisty wiersz i bardzo dobry.
Pozdrawiam Osso :)
Boik/M.N./Sotek dziękuję za lekturę i refleksje -
pozdrawiam.... ☀️☀️☀️
Ach wiesz Norbercie, że ja bardzo rzadko
autobiograficzne podszycie w moich zapiskach
umieszczam... ale, kto nie lubi sobie o niebieskich
migdałach pokonfabulować, hi hi hi ☀️
Halinko, wzajemnie i pozdrowienia do Kolonii☀️
Czasami dobrze jest się zapomnieć, innym razem coś
zapomnieć.
Życiowa refleksja.
Pozdrawiam:)
Marek