Zaproszenie
Szłam długo długo
Łkając
Spadałam w głębię
do samego centrum
rdzenia miłości
Która wszystkiemu wierzy
wszystko rozumie
wszystko wybacza
Pieczętując
w sercu rozdartym
czerwonym wosku
zaproszenie
wigilijnego stołu radości
Otworzysz je mieczem
i nie wiem czy zrozumiesz
podnosząc dłoń w zamachu
bezradność cięcia
tnącego wodę
Na pustyni nienawiści
Miotając się mizernie
Będziesz sam
Zanim nie pojmiesz
Wielkości Oceanu Miłości
autor
Alfonsa
Dodano: 2013-11-19 07:46:46
Ten wiersz przeczytano 1000 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Warto w tym oceanie płynąć przez życie. Pięknie o tym
piszesz, pozdrawiam
zanim nie zrozumiesz ...zostaniesz sam ... z bardzo
dobrą refleksją ..
pozdrawiam serdecznie :-)
IMHO lekko przesadzona porcja patosu i ogólników
podlana ckliwym sosem banalnych metafor
dopełniaczowych w sumie raczej odstrasza niż zaprasza
albowiem Ocean Miłośći jest olbrzymim rezerwuarem
wody, którą można bezkarnie wylewać na głowy
zakochanych.
PS. - nie człowieka krytykuję , tylko jego dzieło,
zanim napiszesz jedno własne zdanie, warto najpierw
przeczytać sto cudzych. Sorry, Alfonsino alem szczery
do bólu, nikomu nie cukruję ani nie kadzę i tegoż
oczekuję wzamian.
Wspaniałe zaproszenie. Pozdrawiam
rzeczywiście piękne zaproszenie jak cały wiersz
pozdrawiam
To piękne zaproszenie, obyśmy zechcieli je przyjąć.
Widzę tekst z miodową gracją anioła, taki który w
ciemności się nie schowa.