ZARDZEWIAŁY TOR
Zardzewiały tor
Odbiera złudzenia
Donikąd prowadzi
Zrudziałe marzenia…
…o poznaniu świata,
…o drodze
do nieba,
…o szczęściu w podróży,
…ludziach,
co ich nie ma.
Zardzewiały tor
Smakuje starością
Wyliniałe szyny
Nie lśnią już
radością…
Jednak póki biegną
W trawy zieloności
Prowadzą
złudzeniem optycznym
Do wspomnień
młodości…
Anna Liber
21.05.2016
Wiersz z tomiku pt.: „Milcząc nadzieją”
Komentarze (3)
Piękny, życiowy wiersz. Przywołuje mi wspomnienia
dotyczące aż dwóch stacji kolejowych (osobowej i
towarowej) na mojej wiosce, które zostały
zlikwidowane, a tory złodzieje wykradli i to aż 3
torowiska. Jeden został, bo akurat po nim wożą i
jeżdżą jeszcze po piasek. Pozdrawiam :)
Fajny i podoba się:)pozdrawiam cieplutko:)
Tyle torów nam zostało bo wsiedli na auta,
teraz kolej coś tam robi, nam przybywa sadła.
Pozdrawiam Aniu.