(Żartobliwie) Cóż za nie fart :)
:):) taki wierszyk na dobry dzionek:) :) | Buziaki dla mojego Skarba:*
ach cóż to była za noc
oboje lezą …zgrzani przy sobie
na nich tylko… cienki koc
wtulenie szczęśliwi
wzdychają zmęczeni
-oh jak dobrze ze
Cię spotkałem
jeszcze nigdy
tak się nie kochałem
-Oj skarbie mi tez było dobrze
zaczekaj tylko
coś na siebie włożę…
facet rozgląda się po ścianach
nagle widzi
zdjęcie jakiego pana
-Słuchaj co to za facet?
To Twój mąż jest,
Skarbie?
-Nie głuptasie,
nie mam męża
-To Twój chłopak w takim razie?
-Skądże słonko
nic z tych rzeczy
-To Twój ojciec,
brat jest może?
-Nie kochanie
mówię żaden z takich
-To kto to w końcu
Stoi tak z gracją..?
-A nikt taki…
…to ja przed operacją…
:)(:
Komentarze (11)
Super wiersz ...bravo!!!!!!!! rozbawilas mnie...z
usmiechem:)
Trzymasz w napięciu,a tu masz takie zakończenie+.Fajny
wiersz
Na szczęście swojego sprawdziłam...przezabawnie i
zaskakująco sie kończy
hihi:) No to,faktycznie *niefart* :)))
Dobrze jest przeczytać czasem coś wesołego;)
Pozdrawiam!:)
żartowniś i tyle...latały motyle...i padły...
mężczyzna po operacji..hihihi..a wiesz,że to bywa
prawdą..nie chciałabym być w skórze tego, który odkrył
nagą prawdę;-)
Hehe ale sie usmialam:))) swietny pomysl i dobrze
napisany...czasem pod tym co na wierzchu widac całkiem
ktos inny schowany:)
Nawet przed operacja nie opuszcza Cie humor.Dobry
wiersz rowniez na dobranoc.
wysmienicie spisane slowa, wciagajaca relacja .. akcja
sei rozkreca, cos w myslach mi szumi i trafne mysli,
zakonczenia :) - teraz potrzeba mi bylo takiego
usmiechu:) - dziekuje od serca:o)
..ciekawie napisany i z poczuciem
fachowości...dobry....
Z początku taki byle jaki, zwykłe słowa, lecz później
coraz bardziej wciąga, z zaskakującym zakończeniem.
Piękne dzieło...