Zasłona
Już cisza! Cisza na planie!
Czas rozpocząć grę... w chowanego...
Będziemy się chować za słowami
Pustymi...
I nadzieja, miłość - główne cechy
człowieka
Zanikły... zostały za kurtyną...
Zaczyna się akcja...
Prawdy wiwijanie...
Wierzyłam, czekałam, to scena i
granie...
Ktoś słowa pomylił!
Inaczej w tekście było!
Jednak jakieś jedno...
Zostało wypowiedziane...
Ktoś szepnął...
"Nie przejmuj się. To się zmyje z
planem..."
I miał rację... zniknęło...
Lecz zawsze brudy na wierzch wychodzą...
I tym razem też tak było...
Może nie burzą lecz mżawką się to
skończyło...
Zaufani w duszy...
Naprawde - fałszyli?
Kto zawinił...?
Miałam zamknięte oczy... A kiedy je otworzyłam bylo już za późno... Życze wszystkim sprawdzonych przyjaciół...;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.