ZASZCZUTA
Poza granicą wytrzymałości
staję się sobie obca…
nie ma przyszłości
teraźniejszości
a tylko przeszłość
jak obcas
wygrzebuje w piachu
studnię bólu
i strachu
w głowie brzęczą pszczoły
niczym w ulu.
Po niemym krajobrazie
bez snu
od wieczora
ludzie chodzą
jak po ekranie telewizora
nierealni
zepchnięci w nieistnienie
ale
kąsają
jak cienie…
autor
anna
Dodano: 2007-05-15 11:17:01
Ten wiersz przeczytano 1717 razy
Oddanych głosów: 97
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (63)
...przeszłość jak obcas wygrzebuje w piachu studnię
bólu...Fantastyczne!!
utożsamiam się z podmiotem lirycznym , tez czasem
czuję się zaszczuta:)
pozdrawiam cieplunio
Bo przeszłość zwłaszcza ta której nie chcemy często
powraca , nieraz na językach złych ludzi , pozdrawiam
Aniu...!...a coś Ty taka zaszczuta...?...z Cito nie
drwię........ha hi he hu,,,,
bardzo dobre porownania i ogolny pomysl na wiersz.
ladnie wyrazona mysl-slicznie. pozdrawiam:)
Prawdę piszesz.Pozdrawaim Cie serdecznie
Bardzo dobry wiersz, pozdrawiam.
Człowiek ma tyle krzyża ile Bóg mu dał i wytrzyma z
Jego pomocą wszystko
Witam Cię Aniu i pozdrawiam. Jak zwykle dobry
wiersz!!!Bardzo tęskniłam, ale już jestem, mocniejsza
o kolejne doświadczenia... Bardzo dziękuję za
pamięć!!!
Tyle zazdrości, zawiści i złości... a wiersz
napisze o pięknej miłości... Nie rozumiem
takiego przepychania... Wiersz piękny chociaż
tyle w nim bólu i goryczy... Pozdrawiam.
podobają mi się metafory...............
dużo, dużo pesymizmu i jakiejś niemocy, dobrze że
przynajmniej ten obcas przeszłości podnosi na duchu,
masa ciekawych metafor, gratuluję
zaszczuta zawiścią innych... że Ty istniejesz, a oni
nie... ciekawe ujęcie tematu, pozdrawiam :)
mam nadzieje ze ten kto sie tak zaszczuwa zniknie
pozdrawiam:)
Anno bardzo poruszający wiersz...natura ludzka ma to
do siebie,że nie widzi swoich błędów ale chętnie
wytyka je innym...życie...
Pozdrawiam serdecznie:)