Zaszeleści, odfrunie
Spójrz jak drzewa dziś strasznie
wychudły.
Tylko nie mów, że idzie już jesień.
Przecież wczoraj słoneczne południe
rozpalało pragnienia najśmielsze.
W naszych oczach się deszcz kolorowił,
a marzenia fruwały po chmurach.
Amor śmiało wyruszył na łowy,
no i strzelił najtrafniej jak umiał.
A jesienią? Wiatr wszystko zagarnie.
Zaszeleści, odfrunie, poniesie
razem z liśćmi, gdy spadną ostatnie.
Nie mów, nie mów, że idzie już jesień.
Zosiak
W naszych oczach się deszcz kolorowił...:)
Komentarze (41)
znakomite pióro :)
Sprawne pióro.
Przepadam za jesienią i takimi wierszami :)
Ładny, melancholijny wiersz... Po lecie nadchodzi
jesień, która też może zachwycić:) Pozdrawiam ciepło.
ładnie, melodyjnie wyrażona obawa przed utratą
miłości, ciekawe rymy, tytuł bardzo dobrze oddaje
ulotność tego uczucia; czy poprawiałaś Zosiaku, bo nie
widzę ani jednej dopełniaczówki (a może ktoś musi się
mocno podszkolić, zanim zacznie nauczać innych:)
pozdrawiam
Stęskniłam się za Twoimi wierszami Zosiu...:-)
Cudownie wyszeleszczona melancholia...Odfruwam
spełniona...:-)
Witaj Zosiak, no i popłynąłem wraz z prawie
jesienną melodią, twojego pięknego wiersza.
Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo ładnie:)
*fermentol - ?Mam pretensję o dopełniaczowe
metafory...?
Dopełniaczowe metafory? Coś takiego! Proszę je
wskazać.
?Może na przyszłość będzie lepiej??
Myślę, że nie będzie już przyszłości...
Urzekł mnie dzisiaj Twój wiersz, tak lekko o
nadchodzącej jesieni. Pozdrawiam:)
Nic dodać, tylko czytać i obserwować jak zaraz wiatr
się jawi tym niedobrym, który wszystko poniesie.
Równy - rymy prawidłowe, melancholia aż kapie.
Nie mów, ja też nie chcę tego słyszeć.
A wiersz tak pięknie płynie melancholią...
Pozdrawiam serdecznie:)