Zaszły zmiany
Z wiekiem nic nie tracę.
Myślę dumnie.
Pełen doświadczeń,
zysku,zmagań.
Zadowolony, brnąłem tak długo.
Bezmyślnie wierząc
w słuszność mych kroków.
Lecz, tu nagle pośród śladów
W dzień pogodny
Myśl mnie naszła, wszechwiedząca.
Zabłąkana i strudzona długą drogą.
I na barki me zrzuciła prawdę srogą.
-Gdzie, są me beztroskie bracia?: Myśl
niewinna,szczęście słodkie, myśl
dzieciństwa.
-Gdzie, me siostry?: naiwne! Myśl o miłości
rodzinie.
Byłem, jednym w śród tak wielu.
Zatrzaśnięty sam od środka.
Bez, przepychu w formie uczuć.
Łatwiej było brnąć do celu.
Teraz, wracam!
Myśl mnie karci. - Jak Ty mogłeś?
Co się stało?
Nie wyrzekaj się miłości ni ludzi, którzy
ją dają!
Komentarze (1)
Dobre podsumowanie wiersza, które daje wspaniałe
przesłanie...nie wyrzekajmy się miłości... :))