Zatańczysz... NADZIEJO?
...kiedy uwalniasz ciało, pracuje też umysł...uwielbiam tańczyc, tak by nie czuc skrępowania, a jednak oczy innych krępują mnie....
Zatańczysz ze mną tango...
Nadziejo?
Obejmiesz ciało wpół cięciwą wzroku
ogarnięte...
Przetniesz palcami skrępowane biodra...
przeczeszesz włosy gwałtownością...?
Uwolnij mnie...
W szaleństwie nieodwracalności...
A Ty mi Boże towarzysz
w tańcu Nadziei...
...ekspansywne doznania to chaos tańca ekspresyjnego....pozazmysłowego....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.