Zatrzymało się lato...
Zatrzymało się lato gdzieś
pomiędzy drżeń ciepłem,
między ciszą a gwarem
oraz liści szelestem.
Zatrzymało się lato
w barwnych gronach jarzębin,
w czułych gestach ze wspomnień,
myśl chcąc pięknem unerwić.
Zatrzymało się lato
w marzeń słodkiej muzyce,
w kołysance nadziei
oraz w chwilach wyciszeń.
Zatrzymało się lato
w zmierzchu pełnym purpury,
zaplatając blask światła
w drzew przydrożnych ażury.
Zatrzymało się lato
gdzieś na progu do jutra,
z łagodnością wpisało
dobre słowo w dnia układ.
Komentarze (14)
Oby jak najdłużej, lato przystanęło...
Masz rację Marylko, na prawdę lato się zatrzymało...i
cieszy jeszcze swoim pięknem - widziałam je dzisiaj,
w lesie:) Piękny wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
A nam jest szkoda lata...la,la,la:)) Marylko duży
plusik za piękny wiersz. Bardzo, bardzo na TAK!
Pozdrawiam.
zaplatając blask światła
w drzew przydrożnych ażury.
W tym wersie jest ziarno wiersza Dobry:) serdeczności
Oj żeby zatrzymało się to lato aż do wiosny.
Pozdrawiam ślicznie
Miły,cieplutki...
niech się na dobre zatrzyma,
po co nam jesień i zima...
pozdrawiam serdecznie...
Chciałabym żeby się zatrzymało:))
Ładny wiersz.
Pozdrawiam:)
Marylu świetny wiersz o przemijaniu lata.
Przeczytałem twój wiersz z przyjemnością - super
pomysł zatrzymać lato
Oto uroczy styl Marylki, pelen ciepła, nadziei i
dobra.Pozdrawiam
I bardzo dobrze, ze się zatrzymało, bowiem ciągle go
mało.
Bardzo interesujący, uroczy miły i mądry
wiersz...-chapeau bas!+
powtarzasz się za bardzo sprobuj inne słowa dobrać
Ale jesień pogania! Pozdrawiam!