Zaufaj sercu.....
Mówisz....zaufaj swemu sercu
bo ono nigdy się nie myli
lecz co rozsądek powie na to
gdy miną namiętności chwile?
Czy będę mogła spojrzeć w lustro?
czy jeszcze poznam swoją twarz?
kiedy zasady i marzenia oddam
za czczych obietnic garść...
Za dużo myślę... mało czuję?
Mówisz że serce mam z kamienia
lecz nic nie robisz by odwrócić
czas, który w sercu rył zranienia
Nie mogę zasiać w sobie burzy
gdy drogi szukam do przystani
gdzie widok tęczy kwiaty w oknie
firanka tkana marzeniami....
Przecież nie możesz dać mi jutra
i chociaż z tobą..znów samotna
więc panią nocy twych nie będę
serce nie skoczy chyba z okna...
Choć popłacze...............
Komentarze (4)
pięknie opisane rozterki serca...bardzo mi sie
spodobał
wiersz o trudnych relacjach... o budowaniu zaufania,
co nie jest łatwe, kiedy nas zraniono, dlatego rozum i
rozsądek bierze górę - a serce wyczekuje... i na pewno
nie jest z kamienia - skoro w wierszu tyle emocji...
Właśnie- zaufaj sercu... Ten ktoś, do kogo kierowane
są te słowa, jeszcze nie wie, że ten adres jest
najpewniejszy. ..Dobry wiersz z dobrym przesłaniem.
Bardzo wymowny, szczery wiersz.Pięknie ukazane
uczucia.