Zauroczenie...
jak wiosenna ostra
burza z piorunami
dopadła mnie wczoraj
miłość pod Tatrami
podeszła przebiegle
szans nie dała cienia
bez krztyny litości
chwili przemyślenia
uderzyła w serce
rozum w lód zmieniła
resztę starej więzi
bezczelnie zabiła
czy wycofać z tego
mogę się ośmielić
jakżeż swoje serce
na pół mam podzielić
autor
kazekpolak
Dodano: 2005-03-11 19:11:17
Ten wiersz przeczytano 510 razy
Oddanych głosów: 81
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.