zauroczenie
Spojrzenie rzucone niedbale,
Gdzieś spod rzęs bezwstydne zuchwałych,
Nie prowokowało mnie wcale,
Nie bardziej niż widok wspaniałych,
Ud czy piersi,które bezgrzesznie,
Zerkały na mnie lekko, kpiąco
Jak Ty, z na wpół drwiącym uśmieszkiem,
I wzrokiem rozmarzonym lśniąco.
Stałem wniebowzięty patrzeniem
W Ciebie niby w święty obrazek.
Zakochałem się niewzruszenie,
Wiedząc już, że będziemy razem,
Bo czułem, że trafił mnie piorun,
Czający się w głębi Twych oczu.
Przeszedł na wylot bez oporu
I czarem miłości otoczył.
Vick Thor 05.08.1968 r.
Wytrawnej polonistce,ukrywającej się skromnie pod nickiem Yolka, pragnę podziękować za światłe uwagi w imieniu faceta, który popełnił ten wierszyk 41 lat temu.
Komentarze (21)
Chciałam zapytać , a kiedyż ty Wiciu napisał ten, a?
Ale już widzę datę i wszystko jasne górnie chmurnie i
z piorunem w tle
Zauroczenie widać trwałe skoro tyle czasu pamiętane :)
pozdrawiam
Piorun strzelił i bezpieczniki puściły. A po ciemku
wszystkie koty są czarne. Zauroczyć się w oczach
nietrudno...
Piękny wiersz, miłość na dobre i złe...
bardzo dokładnie strzelił, bo wiersz piękny, dobra
poezja porywa Pozdrowienia
Przepięknie i romantycznie,aż się tym
wierszem,zauroczeniem tylko można
zachwycać.Pozdrawiam:)