W zawieszeniu
Zsuwam
się rankiem
po liściu
w słonecznym
potrzasku
I znajdę
się w twej
dłoni
ufająca
cierpliwa
Wytańczę
się w
orientalnym
zapachu
paco Rabanne
Poczujesz
nabrzmiałe
purpurą
ciało
nagrodzę
cię słodką
soczystą
malinką
Jest
tylko
jęk
robi się
cichutko
noc
wchłania
nasze
pocałunki
skromne
Poczekam
z zapałką
odetchnę
tylko powróć
do mnie....
autor
Aramena
Dodano: 2013-04-10 10:38:18
Ten wiersz przeczytano 1631 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Aramena :) Ty geniusz jesteś :) Tylko tego kaktusa to
wiesz, nie życzę :):):):) Buziaki
Tutaj to też spłynąłem po liściu razem z Tobą. Pięknie
to opisujesz. Tylko nie baw się zapałkami, wystarczy
światło które masz w sobie :)
czekać i się doczekać
a płomień się zapali
Pozdrawiam serdecznie
zmysłowo pięknie podoba mi się pozdrawiam:)
Zmysłowo... Pozdrawiam!
Docenić wartość uczuć człowieka i umieć czekać!
Pozdrawiam!
Nie każdemu musi się podobać!!!!rozumiem:)
Dziękuję za odwiedziny. Miło mi, że mój utwór się
Tobie podoba. Wierzę też, że nie zawsze będę musiał
pisać pod twoimi utworami "nie podoba mi się".
Pokojowe pozdrowienia z Gdańska.
Nie podoba mi się.