Zazdrość
W snach tylko, rozedrgana
taka, jak była,
kiedyś - dla niego.
A teraz dla mnie - się śniło.
Sen - losu ironia - jak zwidów
niesprawdzalna wróżba.
Trzymam pion, choć poniżej poziomu
krytyki, co ubliża męskości.
Będąc mocno pod wpływem
bezskutecznej miłości
własnej.
autor
Galeon35
Dodano: 2016-05-09 00:29:36
Ten wiersz przeczytano 610 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Podoba mi się.
Zazdrość może wszystko zniszczyć...ale i pobydzić
uczucia...pozdrawiam i plusik zostawiam
trudne jest zagadnienie, które poruszyłeś bo gdy
targają nami emocje trudno zapanować nad reakcjami
ta bezskuteczna miłość własna mnie zastanawia...
Odrobina zazdrości nie jest zła, bo to dowód, że nam
zależy.
nie ma miłości bez zazdrości tak śpiewała Villas i
miała rację, chorobliwa zazdrość niszczy związek
najpierw trzeba pokochać siebie a potem drugiego
człowieka
Pozdrawiam:))
A wiesz Galeon, że wiersz mi bliski też mam
przemyślenia. Słuszny wniosek wyciągnął peel -miłość
własną trzeba by pokonać. nawet można by dalej iść
-zamiast zazdrości -zachwyt. Tylko w przypadku
kochanej osoby, trzeba by zapytać samego siebie co
dla niej jest dobre, zbawienne...