Zaznaczona Czernią
"NIE BÓJMY SIE SMIERCI KIEDY MY JESTESMY JEJ NIE MA, KIEDY ONA JEST NIE MA NAS".
Spojrzałam na postać w czerni,
W jej ręku srebrna kosa tkwi,
A spod kaptura naga czaszka lśni.
Szła mym krokiem tam, gdzie ja,
W czerń odziana zjawa,
Jej krok niesłyszalny, niedostrzegalny,
Przeraża mnie....
Ona jest zawsze tam gdzie ja,
Wpatruje się we mnie naga czaszka,
Czarna szata faluje na wietrze,
A kosa zadaje cięcie...
Dusza uleciała,
Wzbiła się ku niebu,
Jej głos usłyszałam,
Nie wiem czy chciałam go znać.
Kolejna dusza, kolejny kosy ruch,
To zadanie jakie dostał w czerń odziany
duch,
Uwalnianie duszy z ciał,
Tak by świat się mniejszym stał.
Chyba każdy wie kim jest postać w kapturze,
Przebaczenie? Litość? - nie leżą w jej
naturze.
Wciąż patrzy przed siebie, dotyka odbicia,
Śmiercią jest zjawa,
A zjawa to Ona
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.