Zbawcze łzy
...Bo jest taki ktoś choc zapomniany nie zapomę Go...
Samotny
On
Niekochany
Opuszczony
Sam
Zapomniany
Płacze
Lecz łzy
Ratunkiem są
Płakałam
Razem
Z nim
Nad
Losem
Chorym
Złym
A łzy
Ratunkiem były
Śmiech
Przykrywał
Deszcz
Złowrogich
Słonych
Łez
By uratować
Nas
By uratować
Się
Więc płacz
Więc płacz
By uratować
Się
Łzy
Uleczą
Cię
...albo zabiją...
autor
nimfa wodna
Dodano: 2006-10-13 20:39:52
Ten wiersz przeczytano 454 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.