Zbawczyni.
Gdy obcy łomocze do drzwi,
gdy wlewa się fala intruzów,
kto zechce niech powie mi dziś,
co może zatrzymać łobuzów?
Gdy oknem do domu chcą wejść,
rozsiewać po chacie choroby,
jak innych nie byłoby miejsc,
by zasiać tam obce mikroby.
Kto pomysł nam poda, jak światło -
oświetli, gdzie zła jest przyczyna?
Dla Polski, jak Wanda, co Niemca...,
tak dziś chwałę zyska Krystyna.
To ona wspomoże pomysłem,
gdy głowa już myśli nad sznurem,
to ona domowym przemysłem
poważnie pomyśli nad murem.
Ideę ma piękną, wiosenną,
jak ongiś miewali Polacy -
na broń się składali dla armii,
a kościół dokładał się z tacy.
Tak ona na mur chce dziś składki,
bo taką Krystyna ma wizję -
niech płacą i starcy i dziatki -
a co nam zostanie, Panowie i Panie,
Kurskiemu oddamy...na telewizję.
Komentarze (63)
No i w TVP rzecz jasna
No cóż. Każdy ma prawo do swojego zdania. Nawet do
wiary w Sw. Krystynę.
Ta Krystyna podła baba,
nie chce wpuszczać imigrantów,
nie chce, by zalała fala,
nie chce modłów do Allacha.
Nie chce, by wszedł terrorysta
zrobił zamach, był z hurysą,
żeby metro gdzieś wysadził,
innowierców zdzielił szablą,
tak jak pewnym policjantom
którzy mieszkali na wyspach,
głupia baba ot i wszystko!
Sorry ale słowa ironii nie trafiają do mnie, dlatego
dziś bez punktu,
dobrego dnia życzę, Poecie.