Zbrodnia
Jesteś ale jakoś Cię nie ma,
Wiem że w moim sercu jest rana,
Krwawiąca okrutnie.
Popełniłem zbrodnię okrutną ,
Rozstając się w gniewie z Tobą,
Prosił bym Cię oto,
Abyś mi wybaczyła
To co Ci uczyniłem.
Wiem że nie wybaczysz ,
Mi tego chamskiego występku.
Ale czuję się jak mały szczeniak,
Który narobił na dywan,
I został skarcony za to.
autor
nie poprawny optymista
Dodano: 2008-11-21 13:11:00
Ten wiersz przeczytano 421 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.