zbudź mnie na wiosnę...
Zbyszkowi B.
i znów dzień cały
przeszedł przeze mnie
przez przepełnione
poczekalnie słów
pędzę do domu
(gdzie bywam gościem)
w pośpiechu gubię
siebie cząstkę
nie czuję już w palcach
natchnień odświętnych
ni wierszy szelestu
nie wpiszę się w pejzaż
geometrii poezji
nie ściągnę nawet
nic z Jesienina
( bo brak mi siły)
przytulę ciemność
jedyną maskotkę
i w sen zapadnę
skłuty myślami
do szpiku kości
i w sen zapadnę
zbudź mnie na wiosnę
autor
Kajka
Dodano: 2006-09-17 15:58:09
Ten wiersz przeczytano 571 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.