Zbyt późno
Bo gdy zejdą się chmury czarne, marne i z
lekka paranormalne, będzie za późno!
Bo gdy człowiek człowiekowi wtedy, kiedy
bieda kromki chleba nie da, będzie za
późno!
Bo gdy słonecznik w całej swej okazałości
spojrzenia swego na słońce nie skieruje by
przejrzeć
na wylot mu wnętrzności, będzie za
późno!
Bo gdy syn w całej swej ziemskiej podłości
na matkę rękę podniesie i przestrzeli jej
wnętrzności, będzie za późno.
Bo gdy on mówił, gdy on ostrzegał.
Kiedy swym snem niespokojnym innym
spokojnego snu zażyć nie dał, było zbyt
wcześnie.
Na narodzenie i objawienie!
Teraz, gdy już go nie ma, armia jego ku
bramą królestwa swego pana zmierza i do
złożenia prośby o ratunek dla świata dnia
każdego się przymierza.
Jest już za późno!
Za późno na działanie czy próżnowanie, tym
bardziej na szklanym ekranie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.