Zdziwienie
Jestem zdziwiona
dzieje się wiele
i jedna chwila zmienia nam chwilę.
Ptak był przy oknie
czekał na deser, ale zapomniał.
Jutro powróci z nową nadzieją.
Wiatr wieje stamtąd,
chociaż powiewał jeszcze przed chwilą
z zimniejszej strony.
Liście namiętnie podziwiane
teraz zbutwiałe leżą przy drodze
i zapomniane tylko na chwilę
powrócą wiosną.
Woda w czajniku stała się parą i
uleciała.
Po to by znowu z porannym łykiem
wpadać w zachwyt nad dobrą kawą.
Wszystko się zmienia
jakby na chwilę i znowu wraca,
jak gość z podróży.
Nawet dla pani z pierwszego piętra,
która wpatrzona błogo w ideał,
szybko zmieniła obiekt swych westchnień
i żyje chwilą.
Jestem zdziwiona, jak wszystko mija
Lata mijają?
Warto czekać.
Na zaskoczenie,
że ktoś pamięta, myśli i czuje.
O mnie?
Jestem zdziwiona.
Mam dobry humor.
Komentarze (5)
Nie dziw się:)))
ale to takie miłe zdziwienie, ciekawe rozważania :-)
;D
Fajne zakończenie! Fajny kawałek o kawie i o pani, z
pierwszego piętra;-) Jak dla mnie, trochę za dużo w
tym wierszu słowa "chwila". Temat ciekawy i dobrze
się czyta. Pozdrawiam serdecznie:-)
Co sie tak dziwisz?:):) Tesknie.+++