Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Żeby nie była biała.

Jestem tu, by wetrzeć cały ołówek w kartkę.
Żeby nigdy już nie była biała, nigdy czysta.
Trzeba ją spalić, by z popiołu wyrosła na nowo.
Może ktoś ją zapisze, może testamentu wersy
spłyną atramentu strugą brunatną i bladą.

Bo umiera znów człowiek i potrzebny papier.
Ostatni przyjaciel i niemy powiernik tajemnic,
których nie chcemy brać do grobu. I on wie.
Więc zamazuje kartkę do koloru węgla.
Kurczy się serce ołówka. Bije, aż pęknie.

Śmierć niech nie pisze listu. Ja już wysłałem.

autor

nikt

Dodano: 2008-04-09 20:05:20
Ten wiersz przeczytano 542 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Bez rymów Klimat Melancholijny Tematyka Śmierć
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

mortana mortana

strasznie przygnębiający ale niesamowity.. szkoda, że
nie został zauważony, bo niesie z sobą o wiele więcej
treści, niż bejowe "dzieła" znajdujące się na szczycie

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »