ZEFIREK
Zefirek młody wyskoczył w pole
żeby choć
trochę tam poswawolić
rumiankom liście trochę poskręcał
koniczynom płatki zabrał na
szczęście.
Przypadkiem wierzbie złamał gałązki
trochę
się nawet wzburzyła
ale nie będzie się z młodym kłóciła
niech
poczeka kilka lat
będzie chciał przysiąść
a tu gałęzi będzie
brak.
Znudziło się w polu
do miasta
wskoczył
dał rowerzystom piaskiem po
oczach
dziewczynom
modne potargał włosy
chłopcom zabrał
czapki markowe
żarty uprawiał
na wszystkie strony.
Wtem zobaczył burzową chmurę
oj ta
mu powie że jest intruzem
więc szybko się
zwinął w słoneczną krainę
żeby rozpocząć zabawę
inną.
Komentarze (35)
Taki miły ten zegarek. Wprawdzie figle płata ale bez
złośliwości :). Pozdrawiam :).
Tak z zefirkami dość często bywa,
bez naszej zgody sobie figlują,
recepty na nich niestety nie ma,
jak tylko mogą wykorzystują...
Fajny, wesoły wiersz. Serdecznie pozdrawiam
życząc zdrowia i miłego, radosnego dnia :)
Uporządkowałem ten wiersz trochę. Tekstu nie
zmieniłem, ale pojawiły się strofy z rymami.
Oczywiście trzeba by troszeczkę jeszcze dopracować.
Pozdrawiam :)
Zefirek młody wyskoczył w pole
żeby choć trochę tam poswawolić
rumiankom liście trochę poskręcał
koniczynom płatki zabrał na szczęście.
Przypadkiem wierzbie złamał gałązki trochę się nawet
wzburzyła
ale nie będzie się z młodym kłóciła
niech poczeka kilka lat
będzie chciał przysiąść a tu gałęzi będzie brak.
Znudziło się w polu do miasta wskoczył
dał rowerzystom piaskiem po oczach
dziewczynom modne potargał włosy
chłopcom zabrał czapki markowe
żarty uprawiał na wszystkie strony.
Wtem zobaczył burzową chmurę
oj ta mu powie że jest intruzem
więc szybko się zwinął
w słoneczną krainę
żeby rozpocząć zabawę inną.
A to ci zefirek psotnik, ale bynajmniej nie w ciemię
bity. Wie kiedy i gdzie zwiać by dalej psocić:)
Dziękuję za uśmiech przed snem :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Niby psotnik, ale rozumek swój ma.
Zwiał w porę...
A wierszyk... lekki jak ten zefirek. :)
Pozdrawiam z podobaniem:)
Witaj!
Zacznę od tego:
"nawet wzburzyła ale nie będzie się z młodym kłóciła
niech poczeka kilka lat będzie chciał przysiąść a tu
gałęzi będzie brak."
Przede wszystkim szacunek! Należy się drzewom, które
swoim doświadczeniem potrafią okiełznywać małe
zefirki....
A one dopiero pojmują, dlaczego zdzierana kora z
liśćmi leży na ziemi....
Ładnie i bardzo refleksyjnie u ciebie!
Popzdrowienia ciepłe
aż się czuje jak dmucha ten twój zefirek
Ciekawy:)
I tak to jest z małolatem - nie wie co wolno wiosną a
co latem.
Łobuziak z tego zefirka
bardzo potrzebny, gdy upał doskwiera
byleby nie rozchuliganił się bardziej
pozdrawiam serdecznie:)
Żartowniś zefirek, bardzo ładnie wersy, pozdrawiam
serdecznie.
Oj wisus z tego wietrzyka.
Fajny, z humorem.
Ten Zefirek mocno spersonifikowany i
taki z niego łobuziak, kiedyś napisałam bardzo podobny
wiersz
pt. Wietrzyk, jest na beju, zresztą.
Tak poza tym, to ten powyższy, to fajny wiersz...
Jeśli chodzi o pogodę, to pogoda bywa zmienna, raz
jest deszcz, raz słońce, raz wiatr, a innym razem jest
bezwietrznie, bo w życiu wszystko się zmienia, choć są
ludzie którzy mało się zmieniają i w kółko Macieju
gadają na te same tematy,
albo plotkują o kimś, zamiast zająć się czymś innym.
Są tacy np. że jak ktoś założy czerń, to skrytykują,
że jest ubrany na czarno, jak założy coś radosnego też
źle, bo zawsze im coś nie pasuje u kogoś, szkoda, że u
siebie wad nie widzą...
Pozdrawiam, dobrej nocy życząc.
Ladaco z tego Zefirka:)
No cóż, młodość musi się wyszumieć:)
Pozdrawiam.
Marek
żartowniś z niego.