Żegnaj, na zawsze...
Pożegniania dzień nadszedł czas,
Dzień smutny, bo już na zawsze bez
Ciebie,
Dzień, w którym los wskazał Nam dwie,
odmienne ścieżki życia,
Ścieżki, które się już nigdy nie
skrzyżują,
Choć kiedyś szły blisko siebie.
Poznało Nas ze sobą przeznaczenie,
Przeznaczenie, które teraz bezlitośnie mi
Ciebie zabiera.
Nie widzi, że ja tak bardzo tego nie
chce,
Nie słyszy mego krzyku, że się boję,
Nie czuje ciepła płynącego z mego serca
Wprost do Ciebie...
Zabrało Mi ostatni płomyk nadzieji,
Płomyk, który do dziś się tlił,
Do dziś- bo już go nie ma...
Przed chwilą zgasł...
Na zawsze...
Bądź moją łzą- spłyń po policzku i nie pojawiaj się już nigdy więcej...
Komentarze (1)
Pożegnania są zawsze ciężkie, ale jakoś trzeba żyć
dalej.