Żelazko
Żelazko jest synonimem zadupia
jedna knajpa, jeden autobus, kilka zagród
i...
...i spokój
owinięty liściem zielonym
białoszarym kamieniem
wszechobecny spokój
otulone spokojem Twoje nogi zwisały
bezwiednie,
ze skarpy kończącej cywilizację
zmęczone serce biło miarowo
Przywiązałaś się
było do czego
kochałaś góry, żelazko... wrócisz?
autor
zetwu
Dodano: 2010-10-17 11:51:10
Ten wiersz przeczytano 735 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
szkoda, że nie można głosować 2 razy... zaje...fajny
wiersz!
Przejmujący wiersz...czuję i rozumiem...Ty wiesz, że
mi się...i to bardzo...ale smutno...
W pierwszym momencie nie zrozumiałem. Po powrocie
zmieniłem zdanie . Ciekawie ujęty temat tęsknoty i
wspomnięń a także niemocy przez pryzmat obrazu miejsca
pochodzenia.
A może jednak wróci... jeśli kochała góry takjak
ciebie... Jednym słowem - romantycznie.
Tak..tęsknota i oczekiwanie..na powrót z wygnania
bliskiej osoby..dobrowolnego wygnania trzeba
dodać..Intryguje żelazko :)..Czyżby tam nie było :)?
Jak wietarka pod poduszką w książce Grocholi..czy
filmie na podstawie tej książki.. M.
Podoba mi się tęsknota w tym wierszu, chociaż nie wiem
czy dobrze go rozumiem. ;)