Zima
Blask zimowego popołudnia
Śnieg pokryty srebrzystymi iskrami mrozu
Drzewa ubrane w puch piór
Słońce schodzi z zenitu
Na niebie kłębki chmur
W uszach śpiew ptaków
Szum wiatru
A brak mi śmiechu ludzi.
Blask zimowego popołudnia
Śnieg pokryty srebrzystymi iskrami mrozu
Drzewa ubrane w puch piór
Słońce schodzi z zenitu
Na niebie kłębki chmur
W uszach śpiew ptaków
Szum wiatru
A brak mi śmiechu ludzi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.