Zimno
Postaraj się wrócić. Marznie nasza
wiosna.
Dałam jej jesionkę, butów nie chce. Bosa
przychodzi na kawę, ledwie ze snu
wstanę,
by dręczyć od świtu tym samym pytaniem:
dlaczego cię nie ma? Ja nie umiem
kłamać!
Co mam jej powiedzieć? Że zima (jak
Kaja)
wzięła cię, wbrew woli, do śnieżnego zamku?
Prawdy jej nie powiem. Zabiję ją prawdą.
Pochowam, nim jesień liście wdepcze w
ziemię.
Postaraj się wrócić, nie pozwól nam
tęsknić.
Ona brzydnie w oczach, przekwita mi w
rękach;
ja zaczynam drewnieć, rozsycham się.
Pękam.
(K.B) Wiartel 09 – 15.12.2013
Komentarze (67)
Pięknie prosisz.
Pozdrawiam, Zoro :)
fantazyjny delikatny wiersz , podoba mi sie do bolu
...pozdrawiam...
fantazyjny delikatny wiersz , podoba mi sie do bolu
...pozdrawiam...
fantazyjny delikatny wiersz , podoba mi sie do bolu
...pozdrawiam...
Piękne strofy pełne tęsknoty...
Tylko wers"Prawdy jej nie powiem. Zabiję ją prawdą"
troszkę bym zmieniła by "prawda" się nie
powtarzała...może "W przypływie szczerości zabiję ją
prawdą", a może inaczej, a może nie mam racji i
powinno zostać tak jak jest :) pozdrawiam serdecznie
:-)
wzruszające wersy, nie umiem komentować, pozdrawiam
zmarźnięta wiosnę
Piękna prośba o powrót ciepła(miłości). Miłej
niedzieli.