Ziosna
Śniyg, śniyg i coby tu godać,
jo ziam to poziam. Szpetne pozietrze.
Słónka na niebzie nie zidać, a bociony uż
só.
Na dworze tlo niecnoście być mogó,
brok jadozić sia coby ptoki łustrzygli
przeziambania, ale jamrować to nie,
bo i o co.
Psiyrzo bruzda w pole, tako zyta buła to na
śwantygo Józwa.
Ópa wójchoł i smakowoł ziamnia i
ziedzioł,
co mo latoś dzie posadzić
Na jarzina, abo inne zboże dali eszcze.
Lotniku wiecznego tęsknienia.
Śmiech uzbroić trzeba, spalić burzę,
wełniane obłoki zaprosić do tańca.
Na strugach deszczu zagrać etiudę
Niech płyną daleko w rytm walca.
Wietrze mroźnego udręczenia,
za grzywę jeszcze cię schwycę.
Ogień rozpalę z mokrego drzewa.
A potem serce i duszę światy zatopią,
ileż różnych wyzwań pokonać trzeba.
Tęcze na skrzydłach różę poniosą.
Jej płatki będą tylko z jedną rosą.
Domie mój, życie, decyzja twoja,
jestem tu- tyś zawsze moja ostoja.
ziosna- wiosna
niecnoście- szkody
zyta- tradycja
jadozić sia- denerwować się
jamrować- narzekać
jarzina- jare żyto
Gwara warmińska.
Komentarze (38)
Piękny wiersz
Pozdrawiam serdecznie:)
Poezja piękna już wyglądam wiosny
Twoje serducho myśli i życie w rodzinnym domu...piękny
sonet i ta wiosna w gwarze...miłego dnia Aniu.
Przeczytać o wiośnie w gwarze warmińskiej to wyjątkowe
doświadczenie, do tego ciepło płynący sonet.
Pozdrawiam :)
Pięknie. Pozdrawiam Annno:))
Dziękuję pięknie Wszystkim.
Mój Dziadek zginął w Dachau.
(żaden kalendarz nie uwzględni wilgotności ziemi)
Na 26 hektarowym gosp. została Babcia z małymi
dziećmi.
Potem w na roli pracował Tata- od 16 roku życia.
Wiedział zawsze i Dziadek też, to się po prostu wie,
ale u nas czas wegetacji roślin jest dłuższy- inny niż
w pozostałych rejonach kraju.
Mój ojciec nie wąchał ziemi. Miał plan upraw i
kalendarz biodynamiczny i wiedział... A potem, kiedy
go wyrzucili z własnego majątku - to już nie musiał
wiedzieć.
Pięknie.:)
Pozdrawiam, Anno.:)
Z podobaniem wiersza pozdrawiam
Witaj,
wszyscy z tęsknotą wyczekujemy na tę często grymaśną
Niewiastę.
Ty pięknie wyprzedasz Jej nadejście.../+/
Śliczności sonet,
urzekająca gwara,
z ogromnym podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)
pięknie gwarą i poezją o miłości do rodzinnego
gniazda.
Pięknie, w obydwu odsłonach :)
Ech, ta Pani Ziosna... :)
Ale ja i tak oddany Zimie :)
Pozdrawiam ciepło :)
Piękna poezja.
Pozdrawiam serdecznie :)