Zjawiska natury
łzy kobiece roszą grządkę miłości
mżawka przenika do ziarna nadziei
by wzejść wiosną uczuciem namiętności
- życie odmienić…
a gdy się uda zapłodnić marzenia
to słońce nie chce zachodzić z radości
gorączka uczuć rozżarza wspomnienia
- pożar miłości…
lecz czasem miłość utonie w powodzi
ziarno miast wzejść, gnijąc, ziemię
użyźni
skąd tyle deszczu, czy nam Pan Bóg grozi
?
- to płaczą mężczyźni…
autor
yamCito
Dodano: 2007-11-04 11:13:07
Ten wiersz przeczytano 549 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Wciąga, choć osobiście niezbyt lubię tak idealnie
pedantyczny zapis to nawet do twarzy mu z nim, wiesz.
To tyle, ale jeszcze pomyślę.
Płaczą jedni i drudzy, kobiece łzy to mżawka,a gdy
mężczyzna zapłacze to już potop...Ciekawe
spostrzeżenie , nie wiedziałam:)
Męski płacz-też czasem bywa wskazany-i
przydatny...;-))
Deszcze czyt. łzy też nam są potrzebne, aby tylko nie
padały do przesady a wiersz jak zawsze uroczy
Niech popłaczą ,niech zobaczą co czuja kobiety jak je
rania swoja obojętnościa ...ładnie napisane:)
''a gdy się uda zapłodnić marzenia'' ciekawa myśl. ale
gdy męszczyźni zapłaczą to , tylko z gniewu Bożego
może wyjść ta przyczyna .
...i cóż... znowu podziwiam...Twoje pisanie...
ostatnia zwrotka jest niesamowita...
Świetne te Twoje strofy... Nie byłbyś sobą, gdybyś
czegoś nie odwrócił o 180 stopni... :)
Ciekawy pomysł, świetne wykonanie. Łzy jak woda zwilżą
pobudzając do życia i jak woda mogą zniszczyć
powodzią.
Niech popłaczą, ci mężczyźni... Może użyźnią pola
milości?
A mówi się że "chłopaki nie płaczą", a to nieprawda.
A na poważnie: ciekawy wiersz, aż chce się przeczytać
do końca. Bardzo ładna ostatnia zwrotka
no właśnie ,nie tylko my ranimy)))świetne metafory