Źli ludzie
Bo to ludziom przeszkadzaliśmy...
Byliśmy nierozłączni... w sobie zakochani,
ogromna miłość w nas szalała.
Po łące na boso biegaliśmy roześmiani,
ale los i fortuna nas oszukała...
Źli ludzie zakończyli naszą miłość,
raziła ich w oczy, nie pozwalała spać.
Rozpalili nienawiść, wzbudzili złość,
nie dotykając jej potrafili rozerwać.
Życie bez Ciebie niema sensu,
żyję nim bo muszę.
I tak będę trwać do jego kresu,
w samotną wyprawę jego wyruszę.
A teraz sama muszę iść przez życie! Nie ma już szansy na powrót!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.