Zło
Coś czai się za rogiem
I wiesz, że nie jest dobrze
Powietrze już całkiem czarne
Nielojalne
Teraz już ciężej się oddycha
Cienie są bardziej widoczne
Księżyc tylko nastraszył Cię bardziej
Poważniej
A świece na stole zgasły już dawno
To wiatr swe żniwo zbiera
W parze z upiornym deszczem
Kradnie powietrze
Zło, które tym wszystkim steruje
Zabrało Ci ostatnią ucieczkę-Modlitwę
I mówi: nie powalczysz więcej
Bądź chory
Nazajutrz odejdziesz, odejdziesz
uniesiony
A powrócisz zły
Przez zło przywrócony
Synu złej mowy czas końca nadchodzi
Uciekaj póki możesz
Bo zło sztuczki modzi...
dla niezmiennych, którzy ulegają rzeczywistości...
Komentarze (2)
nastrój niesamowitości udało Ci się wytworzyć; bardzo
mi sie podoba, choć lekkie niedociągniecia gdzieś w
tle się czają.....
szkoda, po wstępnym sprężeniu w ciekawej I zwrotce
reszta pary poszła ci w gwizdek