W złoconych ramach
Wymyśliłam cię na obraz i podobieństwo
Jezusa.
Słysząc dobrą nowinę
w zamkniętych oczach, uszach
powiedziałam 'kocham'. Ty tego nie
pamiętasz.
Nie mam żalu, rozumiem - jestem lekko
stuknięta.
Uprawialiśmy seks bezwstydnie,
w publicznych miejscach.
Chciałam wciąż całować. Przekraczać granice
tęczy,
pod którą się zatrzymałam,
rozbijając na czynniki pierwsze
nieznaczące słowa. Wymyśliłam, że będziesz
mnie kochał, nauczał i ewangelizował.
Napisałam dla ciebie setki wierszy. Ja,
twoja ostatnia kropla - pragnienie
grzeszne.
Komentarze (85)
Daruj sobie dalsze głupstwa. Ja na takie popisy nie
reaguję.
wierswz bardzo dobry bo rozbudził emocje i to jak
rozbudził!
Mariat, nie zamierzam z Tobą dyskutować na temat
wybielania wiersza, bo tu nie ma nic!!! do wybielania.
Jest biały i czysty.
Twoje widzenie mojej osoby mnie nie interesuje. Jak Ci
napisałam: pilnuj swojej rodziny i swojej moralności.
powtórze: Od mojej WARA!
może skup się bardziej na wychowaniu własnych dzieci i
seksie z małzonkiem, jeśli go masz,
ale pamiętaj! tylko i wyłącznie w sypialni, przy
zgaszonym świetle, zamknietych na klucz drzwiach i w
koszuli nocnej oraz z zamkniętymi oczami.
Pa:) poetko:)))
Cii_szo - obojętnie czym byś chciała teraz wybielić
ten wiersz, nie da się.
Po prostu się nie da. I nawet pomocne głosy w
niektórych komentarzach nie zmienią tego, co jest
napisane w wierszu.
Nie wiem czy Wam znane takie zdanie i z pacierzy, i z
Biblii --->
"Nie wzywaj mego imienia nadaremnie"
A co tu mamy? To jest modlitwa? Rozmowa z Bogiem?
Zwyczajna obłudna profanacja i poezji, i zwykłego
wierszowania z cechami prowokacji i predyspozycji do
wielkości.
Zaś co do wymiany zdań =
"nie mam czego sie wstydzic moja droga mariat
seks nie jest niczym wstydliwym
od mojej rodziny - won!!!"
Zależy kto jak pojmuje słowa "wstyd", "skromność
kobiecą", "dobre wychowanie potomstwa" = które za
jakiś czas natrafi w internecie na wiersz i być może
nie będzie wiedziało gdzie oczy schować.
A "won" = świadczy tylko o Twoim poziomie.
Janusze.k piję za zdrowie wnuka, to cudowna okazja, od
razu zaznaczam, że bez ironii i sarkazmu. Mam zielone
światło, więc ruszam dalej. Serdeczności.
re demona :
owszem zapala
ale Z I E L O N E
i co? sakrum {Jezus był z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ
"prawiczkiem"}
+
seks
= ???!!!
Dziegciu się nie dodaje do miodu!
próbuję iść tropem miłości platonicznej
https://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C5%82o%C5%9B%C4%87_pl
atoniczna
i nadal nie kumam
złote ramy?
http://www.cogito.com.pl/Artykul/2162/archiwum-ankieta
.html
:((
sorki dziś jestem po małym conieco
chrzciny wnuka
Janusze.k nie bardzo rozumiem Twoją wypowiedź, ale
czasami odnoszę wrażenie, że gdy widzisz, słowo Jezus,
Biblia, religia, od razu zapala Ci się czerwone
światło. Seks tutaj z całą pewnością nie jest aktem
fizycznym, jest raczej aktem połączenia duchowego,
czyli dzielenie, dawanie i czerpanie doznań duchowych.
Tak czy tak, co złego jest w seksie. Poezja to nie
jest tylko jakaś bezpłciowa nimfa, jesteśmy istotami z
krwi i kości i gdyby nawet mowa była o akcie
zespolenia fizycznego, to po kiego są te wszystkie
erotyki, niektóre wręcz niesmaczne ale jakoś nie widzę
zgorszonych krzyków pod takimi tekstami.
dzieki, mój zielony przyjacielu
tym razem tylko czesciowo udało Ci sie wejsc w mój
tekst:)
dobrej nocy moi drodzy
acha, Januszku, zadna inna postac nie była odpowiednia
re demona:
nazywajmy [jednak] rzeczy po imieniu
seks to seks itp itd.
pewnie brak mi " pewnego ekshibicjonizmu twórczego"
ale dla mnie "ukrzyżowane męskie genitalia"
; / było takie artystyczne dzieło / jest prowokacją,
znieważeniem Religii
bo było tak:
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/nike-431452
nie mam czego sie wstydzic moja droga mariat
seks nie jest niczym wstydliwym
od mojej rodziny - won!!!
nigdy sie mnie nie wstydziła
Danusiu, jestes cudownym, myślącym Czytelnikiem,
dziękuję najpiękniej jak potrafię:)
Tytuł ramy – Platoniczna miłość – do wymyślonej
postaci – z usłyszanej ewangelii
Potem lepiej ; ) fantazje seksualne , bez granic (
Sodoma i Gomora ; ) ) – bo tęcza , a to znak
przymierza – przypomnienie o potopie – karze – fajnie
dziewczyna kusicielka wie co robi – kokieteryjne naucz
mnie , ewangelizuj ; ) Ty jeszcze tego nie wiesz ,że
tego chcesz ;)
Patrzyła lecz nikt tego nie widział
Marzyła , tęskniła tworząc obrazy
Chciała stać się widzialna
Chciała żyć choć przez chwilę
- Być może zgrzeszyła ?
Jeżeli , grzechem są marzenia i fantazje to jak nazwać
rzeczywistość ? Wolę już ten sen – bynajmniej wiem …
Wiedziałam, że tutaj wrócę.... czytam komentarze i
odnoszę chwilami wrażenie, że cały wiersz czyli
podmiot liryczny metafory, są traktowane przez
czytelników dosłownie. Rozumiem, że każdy z nas wkłada
część siebie ale są to najczęściej emocje a nie
sytuacje same w sobie. Metafory dotyczące Jezusa,
odbieram tak jak to Autorka wyjaśniła wcześniej, czyli
miłość, pożądanie do peela, mają wyrażać jego
niezwykłość, wielkość, nietuzinkowość duchową.
Niekoniecznie odczytuję pożądanie jako fizyczną sferę
ale jako duchowe pożądanie tychże wartości duchowych
jakie peel sobą prezentuje.... może to być ogromny
talent malarski, muzyczny etc. Miejsca publiczne
uprawianego 'seksu' to może być akt innego rodzaju,
może potrzeba pewnego ekshibicjonizmu twórczego....
możliwości jest z całą pewnością wiele. Zawsze
uważałam, że w poezji mamy największe pole do popisu
aby dzięki niej wyrażać i nadawać kształty fizyczne
czysto duchowym pragnieniom i odczuciom..... stąd nie
mogę się zgodzić z niektórymi komentarzami.
Serdeczności.
re : milyena
a gdyby tak przeczytać całość Izajasza
to głównie skupia się on na męce Jezusa choćby
dalsze wersy po 2b więctwierdzę że i te wersy odnoszą
się do Jego wyglądu w "Wielki Piątek".
Fotograficznym odbiciem [negatyw] jest "Całun
Turyński"
więc jeżeli pójdziemy w tę stronę ...
wielu nawet teologow utrzymywało że Maryja też powinna
być brzydka ...
No widzisz Halinko, nie ważne, że ciała nagie lgną do
siebie, że usta ust poszukują, bez świętego, nie waż
się przybliżyć do kochanego ciała. Alleluja i do
przodu, raczej najpierw do kościoła nowennę odprawić,