W złoconych ramach
Wymyśliłam cię na obraz i podobieństwo
Jezusa.
Słysząc dobrą nowinę
w zamkniętych oczach, uszach
powiedziałam 'kocham'. Ty tego nie
pamiętasz.
Nie mam żalu, rozumiem - jestem lekko
stuknięta.
Uprawialiśmy seks bezwstydnie,
w publicznych miejscach.
Chciałam wciąż całować. Przekraczać granice
tęczy,
pod którą się zatrzymałam,
rozbijając na czynniki pierwsze
nieznaczące słowa. Wymyśliłam, że będziesz
mnie kochał, nauczał i ewangelizował.
Napisałam dla ciebie setki wierszy. Ja,
twoja ostatnia kropla - pragnienie
grzeszne.
Komentarze (85)
Nie wierzyłaś Halinko a mariat już moją teorię
potwierdza. Kochać się na stole, wśród pierogów u
niektórych budzi niesmak. A mnie tylko smaczku dodaje.
Bo namiętność szaleje i niech tak zostanie.
re: cii_sza
mimo wszystko można użyć innej postaci , jeżeli nie
warunki fizyczne ukrywa imię "Jezus" np. : św
Franciszka [z Asyżu] aby podać czytelnikowi: "piękno,
dobroć, miłośc,
wrazliwość"
a i owszem miał on swą lubę Klarę
zwłaszcza że:
"Jako młody człowiek Franciszek odznaczał się
wrażliwością, lubił poezję, muzykę. Ubierał się dość
ekstrawagancko. Został okrzyknięty królem młodzieży
asyskiej."
http://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/10-04.php3
Zajrzyj do Frondy i Terlikowskiego. On ma wymyślił
wzorzec "prawdziwej" miłości.
Pierwszy wers w odniesieniu do pozostałej treści
wzbudza niesmak.
A w komentarzach - cii_szo! Zaczyna być z Tobą coś
nie tak. Dziewczyno, opamiętaj się. Rodzina też Cię
czyta.
:)))nie wierzę Zbyszku
no to milknę:)Zbyszku i idę gdzie indziej:)
Dziękuję Czytelnikom serdecznie.
Nie masz racji Halinko, bo są tacy którzy przed się
modlą gorąco, w trakcie wołają: Jezus Maria na pomoc,
a po koronka część bolesna bo trochę przyjemności
było. I trzeba to odpokutować.
no to skoro trzykrotnie poleciało, chyba będzie
jaśniej:)))
zdruzgotanych miłością w publicznych miejscach
uniżenie przepraszam!;)
i niech mi nikt nie mówi, że kochał się tylko w
sypialni, kuchni i łazience, bo w to nie uwierzę:)))
A jeśli tak, to współczuję i to bardzo.
Zamiast znielubienia Januszka , spuść zasłonę
milczenia. cisza głośniej woła. Dobrze, że to tylko
wspomnienie z przeszłości.
Januszek uspokój się:))) bo Cię znielubię. Czy tak
trudno pomysleć, czy tak trudno iśc innym torem, a nie
tylko tym, że bezwstydnie się kochali?
Tłumaczę, specjalnie dla Ciebie maszynisto offsetowy.
I tylko z tego względu, że po jednym fachu jestesmy:)
Na obraz i podobieństwo Jezusa, czyli, że widziała w
Nim same zalety, samo piękno, dobroć, miłośc,
wrazliwość. Wychowano ją w miłości do Jezusa, to był
jej Bóg. Apollina nie znała az tak.
Nie ma tu nic, co by obrażało Jezusa, a wręcz
przeciwnie, skoro na Jego obraz, to znaczy, że był dla
niej ważny.
Taki Sobie - ten wiersz dotyczy Innego mężczyzny i
dawnej sytuacji.
Napisałam go jakiś czas temu.
Januszek uspokój się:))) bo Cię znielubię. Czy tak
trudno pomysleć, czy tak trudno iśc innym torem, a nie
tylko tym, że bezwstydnie się kochali?
Tłumaczę, specjalnie dla Ciebie maszynisto offsetowy.
I tylko z tego względu, że po jednym fachu jestesmy:)
Na obraz i podobieństwo Jezusa, czyli, że widziała w
Nim same zalety, samo piękno, dobroć, miłośc,
wrazliwość. Wychowano ją w miłości do Jezusa, to był
jej Bóg. Apollina nie znała az tak.
Nie ma tu nic, co by obrażało Jezusa, a wręcz
przeciwnie, skoro na Jego obraz, to znaczy, że był dla
niej ważny.
Taki Sobie - ten wiersz dotyczy Innego mężczyzny i
dawnej sytuacji.
Napisałam go jakiś czas temu.
Januszek uspokój się:))) bo Cię znielubię. Czy tak
trudno pomysleć, czy tak trudno iśc innym torem, a nie
tylko tym, że bezwstydnie się kochali?
Tłumaczę, specjalnie dla Ciebie maszynisto offsetowy.
I tylko z tego względu, że po jednym fachu jestesmy:)
Na obraz i podobieństwo Jezusa, czyli, że widziała w
Nim same zalety, samo piękno, dobroć, miłośc,
wrazliwość. Wychowano ją w miłości do Jezusa, to był
jej Bóg. Apollina nie znała az tak.
Nie ma tu nic, co by obrażało Jezusa, a wręcz
przeciwnie, skoro na Jego obraz, to znaczy, że był dla
niej ważny.
Taki Sobie - ten wiersz dotyczy Innego mężczyzny i
dawnej sytuacji.
Napisałam go jakiś czas temu.
Intrygujący wiersz. Wyobraźnia pracuje :)
do Janusze.k Biblia nigdy nie podała dokładnego opisu
wyglądu fizycznego Chrystusa. Najbliższą rzeczą
przypominającą opis jego postaci znajdujemy w Księdze
Izajasza 53.2b, „Nie miał postawy ani urody, które by
pociągały nasze oczy, i nie był to wygląd, który by
się nam mógł podobać.” Skąd Twoje info?
Pozdrawiam :)
ps.
Król Salomon mimo że był bardzo wysoko ceniony za swą
mądrość przez Boga i ludzi zostawił po sobie taką
ocenę: "marność nad marnościami i wszystko marność
dlaczego?
a nie wystarczyłoby peelce "obraz i podobieństwo"
Apollina
a-tak:
jakie były intencje autorki?
znieważenie Jezusa?, zemsta za niepowodzenia życiowe?
udowodnienie że bezwstydny seks jest "iber ales" [nade
wzystko]?
nie wiem;
wiem że Jezus był bardzo postawnym mężczyzną i
niejedna ówczesna panna [inie tylko] wodziła za Nim
powabnym a często i lubieżnym wzrokiem
a mimo to odrzucał wszystkie temu podobne zapędy
pomimo tradycji kulturowych Izraela - wiek 30lat to
dużo , dużo więcej niż starokawalerstwo
i niech tak zostanie,
aczkolwiek zakochanych w Nim jest z całą pewnością
bez liku ale Miłością czysto duchową, bez pożądań
cielesnych.