Złodziej
Dla M.
Delikatnie otworzył
drzwi wsówką,
cicho wszedł do środka,
zabrał serce
i wszystką miłość,
jaka w nim była.
wyszedł z moim sercem,
trzaskając przy tym drzwiami.
znalazł zapasowy klucz
i wsunął lekko
do kieszeni w spodniach.
odszedł na zawsze,
odjechał pierwszym pociągiem,
do nikąd - złodziej mojego serca...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.