Złodziej nastoletnich uczuć...
Wszystkim oszukanym dziewczynom... przez debilnych, głupich i feee, buuu, bleee frajerów...
"Nic nie znaczyły moje łzy,
Nic nie znaczyło moje cierpienie…
Bo z środka mego biły ogromne płomienie.
Ta trucizna,
Którą otrułeś moje serce,
Powoli mnie zabijała…
Ale ja nadal mimo to Ciebie kochałam.
Dla Ciebie skradłabym gwiazdkę z nieba,
Dla Ciebie skradłabym trochę
słońca…
Bylebyśmy byli ze sobą do końca.
Dla mnie zawsze Ty byłeś najważniejszy,
Byłeś dla mnie marzeniem…
Wczorajszym,
dzisiejszym,
jutrzejszym…
chciałam z Tobą być zawsze i
wszędzie…
wierzyłam, że jedynie z Tobą dobrze mi
będzie!…
Zrobiłabym wszystko dla Ciebie,
Byle było Ci jak w niebie!...
Ale Ty tylko naiwność młodzieńczą
wykorzystałeś!
I wszystko odebrałeś…
Tylko o sobie myślałeś…
O dobru swoim, nie o moim!
Choć mówiłeś, „kocham i nocami
szlocham”…
Dziś wiem, że to kłamstwem było.
Wybaczyć chciałam Ci,
To co zrobiłeś mi…
Ale gdy dowiedziałam się,
Że nie jestem jedyna,
zrzedła mi mina i pomyślałam
sobie…
„O nie, nie wybaczę Ci
kretynie!”…
Odebrałeś chęci do życia,
Nie jednej dziewczynie…
I za to...
Jak Boga kocham,
Kara Cię nie ominie!..."
pozdro 4 all !!! :*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.