Złudna nadzieja? ? ?
Nie opuszczaj mnie,
Nie odchodź....nie!!!!
Ja kocham Cię...
Powiedz mi, jak zrozumieć serce
mam...???
Ono kocha, choć zachowałeś się jak cham!
Może jednak winę w tym mam,
Bo w złudnym przekonaniu trwam.
Może tylko zauroczyłeś mnie,
Proszę odpowiedz...tak czy nie???
Gdy patrzysz na mnie, odwracasz szybko swój
wzrok,
Chociaż ja czuje wciąż na sobie, Twego
ciała tłok...
Przygniatasz mnie, chcesz spojrzeć, lecz
wiesz, że nie wolno Ci odwrócić wzroku,
W natłoku myśli gubisz swoje prawdziwe ja,
którym byłam ja...
Nie mam siły udawać, unikać Ciebie,
Przeciez ciągnie nas do siebie...
Czemu nie chcesz wrócić do chwil razem
spędzonych,
Przez wspomnienia tak docenionych...
Przecież Twe ciało pragnie mojego,
Tak samo jak moje Twego...
Więc w czym problem mój kochany???
Gdzie się podziały nasze wspólne
plany???
Może jednak zapomniałeś o moim
istnieniu...a ja mam wciąż jakąś złudną
nadzieję...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.