zły humor...?
Znaliście się ponad dwa lata,
oddałaś mu swoje serce.
Wierzyłaś, że tylko przy nim
może spotkać cię szczęście.
Dawał ci bezpieczeństwo,
zajmował zimowe wieczory.
Przestałaś zwracać uwagę
na jego zmienne humory...
To nic, że czasem krzyczał,
że doprowadzał cię do łez.
Wierzyłaś, że go zmienisz.
Wierzyłaś, że jest jeszcze sens...
Dawał ci swoje ciepło,
cały swój wolny czas.
Czemu na wieść o ciąży
dostałaś od niego w twarz...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.