Zmiany
Widzę w cieniu szepczącego człowieka,
Widzę poruszające się w milczeniu usta
Kiedy światło nocy przed mrokiem poranka
ucieka,
Widzę jak czara przecieka choć pusta.
Człowiek zasad nie ustanowił lecz
złamał,
Człowiek rękę podniósł a nie miał prawa,
Dumnie prawdą się kierował choć kłamał,
Człowieka jednak nie zdobędzie potępionych
ława.
Czasem nic nie jest takim jak być miało,
Czasem nie – tak oznacza,
Wtedy rozumu i najmądrzejszym mało,
Czasem widzący człowiek a też z drogi
zbacza.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.