O zmroku...
O zmroku zielone nitki się schodzą,
splatają ze sobą i w tańcu wirują,
o zmroku skrzat leśny przeszywa mnie
wzrokiem
i strzałą skradzioną amora zabija...
I krwawi me serce, i kona ma dusza,
I myśli goreją, pragnienia się palą,
A mały skrzat leśny szydząco się śmieje,
"Mów mi MIŁOŚCI, zniszczę cię pomału..."
autor
Wróżka
Dodano: 2005-05-13 13:50:17
Ten wiersz przeczytano 478 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.