Milyeno, między nic, a wszystko - jest jakiś środek...
z drugiej strony - rozczarowania unikną Ci, bez
specjalnych założeń :) dziękuję za ciekawy komentarz
:)
Witaj marcepani
A ja się poodzielę doświadczeniem z Tarnowskiej
Pieszej Pielgrzymki na Jasną G9re.Idzie się 9 dni
.ok.30km dziennie.Nocowalismy u
gospodarzy.x.przewodnik powtarzał nam codziennie:nic
się nam nie nalezy za wszystko zaś wdzięczność:)
Komentarze (59)
intrygująca fraszka Pozdrawiam :))
:)
Aniu :) dziękuję
MMs - ooo, to dopiero ciekawe doświadczenie - w
temacie - pięknie dziękuję za podzielenie się myślą i
wyciągnięta nauką :)
Świetna fraszka :)
Milyeno, między nic, a wszystko - jest jakiś środek...
z drugiej strony - rozczarowania unikną Ci, bez
specjalnych założeń :) dziękuję za ciekawy komentarz
:)
Witaj marcepani
A ja się poodzielę doświadczeniem z Tarnowskiej
Pieszej Pielgrzymki na Jasną G9re.Idzie się 9 dni
.ok.30km dziennie.Nocowalismy u
gospodarzy.x.przewodnik powtarzał nam codziennie:nic
się nam nie nalezy za wszystko zaś wdzięczność:)
Anno, otóż to - obłęd.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobra fraszka. Lepiej wyjść z założenia, że nic nam
się nie należy i być potem miło zaskoczonym :)
Pozdrawiam :)
Zenku :) cieszę, że zaglądasz :))
wydaje im się, że się należy- stąd takie
niezadowolenie., a nawet obłęd.
Ciekawe myśli zawarte w kilku słowach Pozdrawiam
Marcepani
Magdo, Halinko :)) dziękuję za ciekawe refleksje -
pozdrawiam Was serdecznie :)
czasem trudno znaleść wytłumaczenie...dlaczego
nie...zmysły domagają się należnej porcji
obiecanek...pozdrawiam serdecznie
Ja za MM są bardzo nerwowi
bo za wszelką cenę
chcą przekonać do siebie.