Znalazłam szczęście
znalazłam szczęście
miało blond włosy
było szalone
zupełnie nieokiełznane
tak przesadnie ulotne
lecz udało mi się je uchwycić
przytulić
mieć dla siebie
rozpromieniać życie innych
uśmiechem przywoływać słońce
szczęście patrzyło na mnie
całowało na dobranoc
parzyło kawę rankiem
uciekało co dzień
pewnego dnia
zapomniało drogi
czekałam
może zbyt długo
szczęście wróciło
miało już inną twarz
rysy takie nieznajome
ale przygarnęłam je
otworzyłam swoje serce
szczęście nie było złe
całowało na dobranoc
parzyło kawę rankiem
już nie było ulotne
dbało o mnie
budowało nowe dni
układało cegły cierpliwości
recytowało piękne wiersze
kołysało bezpiecznie
nie miało blond włosów
i nie było szalone
nie uciekało co dzień
było takie nie moje...
...uderzyć się w pierś, przeprosić za niewdzięczność... nadal będzie zbyt mało...
Komentarze (3)
Szczęście bywa ulotne, dlatego cieszmy się nim i
dbajmy o nie, bo odejdzie, a gdy wróci, możemy, go nie
poznać.
Jakie by nie było, ale ...jest i to TWOJE SZCZĘŚCIE.
Pozdrawiam
Mógłbym do siebie odnieść..Lubię Cię czytać :).. M.