Znieczulica
Wiersz ten dedykuję nieznanemu mi Polakowi, który wczoraj pomógł starszemu Panu na stacji kolejowej w Hamburgu.
Znów szarpali bardzo młodzi starszego
człowieka,
nie dlatego, że coś zrobił, na przystanku
czekał.
Wszyscy ślepi, brak riposty, cisza
dookoła,
tylko jeden się odważył... kopali, aż
skonał!
Nie chcę sobie wyobrazić starości w
przyszłości,
obcy będą na mnie pluli, połamią mi
kości,
nikt się jednak nie odważy na jakąś
reakcję,
generacja bezstresowa, nie czują!
kumacie.
Bogu dzięki Polak przeżył. Takich sytuacji jest coraz więcej w ubiegłym roku zmarł ktoś tylko dlatego ,że zwrócił uwagę:(
Komentarze (15)
Ty piszeswz o paskudnych charakterach.Tyle ich,a jak
od nich uciekam.Szukam dobra i dobro podaję na
dłoni.Pozdrawiam.Tyle znieczulicy rzeczywiście.Ludzkie
serca,jak kamienie.
Łał !- tych zjawisk jest na co dzień , bo nie brak
psycholi ,winnam zapaść w znieczulicę , a jednak mnie
boli. Często sama reaguję , winiac znieczulicę ,
obrzucona kamieniami -wyszłam na ulice. Pozdrawiam M.
Znieczulica lub strach, brak bezpieczeństwa to poważny
problem gdy władze milczą .
Gdy świat nie zna wartości to łamią kości-no cóż,to
choroba naszej cywilizacji -pozdrawiam!
Dobry temat poruszony brawo
niestety, też obawiam się starości przy tak prędko
wzrastającej znieczulicy.
Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić, a co dopiero
to przeżyć.
Samemu trzeba być starym, by doznać krzywdy za to ze
się jest z młodego wieku wyjętym.Zaczniecie się śmiać,
ale na powitanie mojego dziadka i swoją babcie
całowałem w rękę, taki w mojej śląskiej rodzinie był
zwyczaj.
Do swoich rodziców mowiłemw osobie trzeciej, nap
dajcie mi zamiast daj, idziecie matuś już, zamiast
idziesz itp.
Ze tak jest, bo jest i się nie zmieni- nauczyciela
dzieci biją, milicjant pijany wypadki czyni,bez końca
bym wymieniał.
Już nie jestem młody, mimo,ze dobrze sie nosze,
starannie sie ubieram, ale coraz częściej przykrości
doświadczam, że jestem stary - z hakiem
bardzo ważny tekst, każdy z nas powinien być świadom,
że to my tworzymy świat w którym żyjemy, nie ma zgody
na bierność, bo to jest zgoda na agresję, w dobie
wszechobecnych komórek, można przecież wzywać pomocy,
policja, straż miejska, zresztą takie łobuzy czują się
silni, bo ludzie udają, że nic nie widza, gdybyśmy
wszyscy (np. ludzie z przystanku) powiedzieli nie,
musieliby ulec przeważającej sile, dziękuję frytko za
ten wiersz
Smutne, ale sie zdarza...
To bardzo ważny temat i poważny problem.Znieczulica
panuje a ludzie zastawiają się strachem i nie reagują.
Masz rację fryteczko, ale ta właśnie znieczulica jest
już wszechwładna i nie tylko w Hamburgu, ale prawie
wszędzie - łatwo we wspomnieniach powrócić do
dawniejszych czasów - jednak tak źle wtenczas nie
było. Bardzo ciekawie ujęłaś temat
wierszem...powodzenia
Nie do pojęcia, że do takich zdarzeń dochodzi :(.. M.
jest to dobrze opisane zdarzenie razem z targanym
oburzeniem i emocją . Myślę jednak aby powstał z tego
wiersz trzeba pracować .......
Owszem, znieczulica. Sama przeszłam ostatnio piekiełko
na oczach innych. I nie jestem staruszką. Nie tylko
starców ta znieczulica dotyka i boli