Zniewalający głos (oniryzm)
Wstąpiłem do ogrodu twojego tajemnego
urokiem
zaginionego w śród drzew przed ludzkim
wzrokiem
Przechodziłem obok, głos usłyszawszy
Jakiś inny, barwy jasnej, cichy
delikatny
Otwarłem furtkę której nie było, pewnie ty
ją otwarłaś
wszedłem do niego, do ogrodu czarownego
Pełno tutaj kwiatów mnie nie znanych -inne,
zapachy aromaty
Krzewy i trawy, w dotyku aksamitne,
zapachem nieuchwytne
Oglądam się dookoła-cichutko ciebie wołam
bezimiennie'
Zaglądam za krzaczki malin, o owocach jak
korale
rozgarniam krzaki bzu- może jesteś tu
schowana, nie w cale
Spoglądam za siebie, jam nie ubrany,
bosy,
mina ma zdziwiona niczym Adam w raju,
a może to prawda, cuda wiosna w maju
Coraz piękniej wołasz śpiewem, tu jestem
szukaj
ogród tak ogromny, a ty pewnie malutka ,jak
szpilka
Zaprosiłaś do ogrodu zezwalając oglądać
jego piękno
a ja chce i pragnę- ciebie, widzieć jako
dzieło
Myślami pytam siebie, czemu mój świat w
twoim ogrodzie
barwą i szczyptą ciepła mnie otaczasz,
skoro jest głos, a ty znikasz
Niespostrzeżenie z za ściany bluszczu- do
mnie podeszłaś
boże jaka piękność, to cudo w serce
uderza
Cicho położyłaś mi na ustach palec
powiedziałaś-malarzu słów pięknych, namaluj
mnie
namaluj jak bym była źródłem gorącym
tak bym szeptała krzykiem ciała i
zmysłów
tak bym nie broniła swej cnoty daremnie
tak bym bronić się dalej nie mogła
bym zaznała szczęścia , spełnienia, radosna
Z nad palety słów którymi ją malowałem
spojrzałem na nią i wcale jej nie
widziałem
Piękność do mnie przyszła tylko głosem
Oznajmiając swe pragnienia i swoje
tęsknoty
Prosiła bym na malowanym obrazie
wymalował znamię jak na ludzkim ciele
znamię małe, delikatne jak jej głos
śpiewny
będzie to szczegół delikatny, zwiewny
Znamię nad lewą brwią ,piękny
Obraz głosu słowem malowany, wkładam go w
złote ramy
głos gdzieś znika, mam na sobie znowu
ubranie
furtka ogrodu otwarta- to ogrodu
pożegnanie
Wychodzę z ogrodu, jak po pięknym śnie
zdziwiony, żem za śpiewnym głosem wszedł
może to tylko złudzenia, może małe czary
ale dlaczego mam dłonie poplamione farbą
a na ubraniu barwne plamy
Autor:slonzok
W wigilię moich urodzin
Komentarze (7)
...rajski ogród bogato malowany słowami,marzeniami i
snami...oby się spełniły,czego z serca Ci
życzę...pozdrawiam serdecznie...
witaj Bolesławie, to już Tobie przypisane, piękna
świata malowanie. Maluj póki sił starczy.
Dobrego odczynu w tym "rajskim ogrodzie".
Niechaj bogowie mają Cię w opiece. Pozdrawiam
serdecznie.
Witaj,,barwy i kolory czary sny przeurocze a na jawie
złudzenie,,pozdrawiam słonecznie z pięknego morza
++++++
Taki sen tylko mają Bogowie :)
Sen cudowny pozdrawiam +++
I zapraszam do siebie
Trochę przegadany ale spoko. Do przetrawienia.
Pozdrawiam
Ależ SEN - dalibóg wspaniały; i ten ogród, i ten
obraz, i ten wiersz. A w przeddzień urodzin - czegóż
życzyć wypada? Niech się nigdy nie kończy ta cudowna
eskapada, pisanie, ptaków śpiewanie, świata kochanie i
malowanie obrazów pełnych snu.