Zniknę
Kiedy zechcesz
odejdę
założę suknię z szarej mgły
zapomnę
rozmyję się w powietrzu
opadnę
chłodnym deszczem
wiatr
będzie dla mnie grał
moje serce przebije promień
nie będę
jeśli tak zechcesz
szumiącą topolą się stanę
urosnę
na rozstajnych drogach
gdzieś
a ptaki odwiedzać mnie będą
i może żaby
nie wiem
samotność i strach
moim niepokojem
ale o tym ci nie powiem
jak chcesz będzie tak
to nic
że smutek
że łzy
jeśliby tak zdarzyć się
miało
jedno słowo powiedz
odejdę
zabiorę swój cień
swoje zdjęcie
jak jesienią liść
jak lata płomień
po którym już tylko
blask słońca został.
Komentarze (44)
Ładnie, choć smutno...
Wzięłam parasol bo był deszcz. Kornatko piszesz
przepiękne wiersze, wszystkie co do jednego, te które
tu są i te które tylko nieliczni zdążyli przeczytać.
Pozdrawiam serdecznie:))
Witaj pozdrawiam serdecznie
Basieńko!! czemu tyle smutku w Twoim wierszu?
pozdrawiam cieplutko:)
wzruszył mnie ...delikatnie i smutno o
pożegnaniu...suknia z szarej mgły, serce przebite
promieniem słońca mimo nostalgicznego nastroju bardzo
malownicze
Chcialam tylko zobaczyc Cie dzis kochanie.
Pozdrawiam serdecznie+++
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? Ludzie,
którzy nigdy nie odkryli, co naprawdę chcą robić i do
czego mają zdolności. Synowie, którzy zostają
kowalami, bo ich ojcowie byli kowalami. Ludzie, którzy
mogliby fantastycznie grać na flecie, ale starzeją się
i umierają, nie widząc żadnego instrumentu muzycznego,
więc zostają oraczami. Ludzie obdarzeni talentem,
którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się
w czasie, w którym mogliby go odkryć.
Pozdrawiam Cię Kornatko! serdeczności zostawiam!!
miłego wieczoru życzę :))
Może nie jest świetnie, ale od siebie się nie
ucieknie.
Witaj KORNATKO ZOSTAŃ NIE ODCHODZ, POZDRAWIAM
...wiersz piękny ale wiem że nie można się tak
poddawać trzeba walczyć o swoje szczęście zanim
jeszcze wrzesień...
Piękny wiersz, jak ja go przegapiłam, nie wiem! a
zaglądam do Ciebie przy każdym logowaniu. Pozdrawiam
serdecznie ( eh, do okulisty mi koniecznie się
wybrać:)
Proszę Cię droga Kornatko wybacz mi, wstyd mi, że się
tak przejęzyczyłam, widzisz jaki ze mnie roztargniony
człowiek... kochana jesteś i pełna dobroci i cieszę
się, że jesteś, Z serca pozdrawiam i wiele dobrego :)
oj smutno...nieraz tak rozmyślamy...
Witaj - bardzo smutnie u Ciebie, ale wiersz czytelny i
bardzo ciekawy...powodzenia